HomeADV Life Style

RATs CAMP 2025 – zlot miłośników legalnego off-roadu.

RATs CAMP 2025 – zlot miłośników legalnego off-roadu.

Prawdziwy motocyklista offraodowy pogody się nie boi – i takich motocyklistek oraz motocyklistów było pod Częstochową blisko 150. W dniach 15–18 maja 2025 roku zjechali się do Kuźnicy Brzeźnickiej, by wspólnie jeździć po legalnych trasach off-roadowych i wziąć udział w integracyjnym spotkaniu społeczności RATs. To były cztery dni błota, piachu, śmiechu, solidnych warsztatów i poznania ludzi, z którymi motocykl można wyciągać z najgłębszej koleiny.

Kim są RATS?

RATs to nie klub. To społeczność. A można bardziej precyzyjniej – fundacja z misją. Regional Adventure Trails to inicjatywa Piotra Sucha i jego ekipy, której celem jest tworzenie sieci legalnych tras offroadowych w Polsce oraz promowanie odpowiedzialnej turystyki motocyklowej. Fundacja nie tylko uczy wytyczać trasy i udostępnia zaangażowanym członkom ślady GPX, ale też organizuje zloty.  Legalnie, odpowiedzialnie, z szacunkiem do przyrody i ludzi – właśnie ta filozofia przyciągnęła mnie na kolejny RATs CAMP.

rats camp 2025

Kuźnica Brzeźnicka pod Częstochową – baza wypadowa.

Miejsce wybrane wręcz idealnie – stara harcerska baza w środku niczego. Drewniane domki, las, przestrzeń na namioty, ognisko. Zero zasięgu GSM i brak wi-fi, ale to tylko dodawało uroku. Bo zamiast wrzucać kolejne relacje na Instagramie, człowiek rozmawiał, śmiał się i… szykował motocykl na kolejny dzień offroadowej jazdy. 

Trasy, które zachwyciły.

Członkowie RATs przygotowali kilka wariantów tras na to wydarzenie – od lekkich, szutrowych i polnych, po takie, gdzie trzeba się już było solidnie postarać. Warunki były wymagające: deszcz i błoto. Jeśli wyjechałeś zbyt późno, to czekały na ciebie rozjechane już koleiny i błotniste zakręty, które nie wybaczały błędów. Kolejne dni nie przynosiły poprawy pogody, ale takie warunki to część przygody, na którą członkowie RATs są przygotowani. Nie chodziło tu o wyścig – liczyło się przejechanie trasy i podziwianie krajobrazu. A wokół Częstochowy jest gdzie jeździć – i to legalnie. Codziennie można było wybrać coś innego – i codziennie było co opowiadać przy wieczornych spotkaniach.

Warsztaty – więcej niż tylko jazda

Choć liczba warsztatów i zajęć robiła wrażenie – od zmiany dętki w środku lasu po planowanie treningu i pierwszej pomocy w trudnym terenie – to jednak największym zainteresowaniem cieszyły się szkolenia z jazdy w terenie prowadzone przez ekipy Jeździj jak Baba i Feel Enduro. Uczestnicy zdecydowanie nastawili się na jazdę motocyklem – nawet mimo trudnych warunków pogodowych. Z tego powodu znacznie mniej osób brało udział w pozostałych warsztatach, które odbywały się w ciągu dnia, bo większość ludzi była wtedy w terenie.

trasa rats camp 2025

Premiera aplikacji RATs do planowania legalnych tras offowych.

Fundacja RATS zaprezentowała na wydarzeniu swój planer tras offroadowych – jedyną w swoim rodzaju aplikację, która pomaga wyznaczać legalne trasy offroadowe w Polsce. Póki co w wersji webowej, ale już teraz działa bardzo sprawnie – jest prosta, intuicyjna i dostępna dla każdego. Jej stworzenie wymagało ogromu pracy ze strony całego zespołu RATs – za co naprawdę chylę czoła i szczerze podziwiam.

Układanie tras nie jest zabawą w przeciąganie kresek po mapie – trzeba wiedzieć, gdzie wolno, a gdzie nie, co można, a czego nie wypada. I właśnie o tym mówiło się dużo podczas spotkań na RATsCampie. Teraz, dzięki planerowi, motocykliści dostają do rąk potężne narzędzie, które nie tylko pomaga planować, ale też uczy świadomego poruszania się w terenie.

mapa-rats-planer


Wystarczy jeden motocyklista, który pojedzie nielegalnie przez las, żeby cała społeczność dostała po głowie – nawet ci, którzy jeżdżą zgodnie z prawem. Pod Częstochową legalne drogi często prowadzą przez tereny wyglądające na leśne, ale zgodnie ze stanem faktycznym są to drogi publiczne. Mimo to w oczach niektórych spacerowiczów byliśmy traktowani tak, jakbyśmy łamali prawo. Przed nami jeszcze długa droga, by uświadamiać społeczeństwo i polskich motocyklistów. To zadanie nie tylko dla fundacji RATs, ale dla każdego z osobna – jeśli nie zaczniemy świadomie jeździć i respektować zasad i mówić o tym, prawo będzie coraz bardziej restrykcyjne wobec nas. 

Społeczność, a nie tylko event.

Nie było tu typowego zlotowego hałasu, nie było nadęcia, nie było „kto ma droższy motocykl”. Byli za to ludzie z całej Polski – od Podkarpacia po Pomorze Zachodnie. Najdalej miał uczestnik spod Szczecina! Wspólna pasja połączyła motocyklistów na różnych sprzętach – od ciężkich ADV jak CRF1100, KTM 890 czy BMW GS1250, po lekkie enduraki: KTM-y, Husqvarny, GasGasy i popularne CRF300L. Pojawiły się też coraz częściej widywane chińskie maszyny, w tym modne ostatnio Kove 800X Rally. 

Takie spotkania to nie tylko jazda – to okazja do pogadania o sprzęcie, oponach, nawigacji czy bagażu. Wieczory przy ognisku, opowieści z wypraw, porównywanie rozwiązań – to właśnie tworzy klimat RATs Campu. Tak po ludzku, bez spinania się. 

Czy warto było?

Jeśli jesteś fanem ADV, lubisz jazdę w terenie i chcesz robić to z głową – Rats CAMP to wydarzenie, którego nie możesz następnym razem przegapić. Wspieram inicjatywę #offnalegalu i jestem wdzięczny, że ekipa RATs wzięła sprawy w swoje ręce – promują świadomą turystykę motocyklową i udostępniają narzędzia, by to realizować. Ja wracam za rok. Jedziesz ze mną?

Więcej info https://rat-adv.org

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Komentarze

WORDPRESS: 0