Diabeł tkwi w szczegółach – to powiedzenie dotyczy bez wątpienia motocyklowych akcesoriów i odzieży. Jeden szczegół pozwolił mi odkryć tajemnicę butów Sidi Adventure 2 GTX. Można powiedzieć, że mamy do czynienia przecież z legendą wśród butów motocyklowych adventure. Każdy słyszał o tym modelu. Powiem nawet, że grają na rynku pierwsze skrzypce, i to nie dlatego, że często można rozpoznać właściciela tych butów z daleka, właśnie po charakterystycznym skrzypieniu systemu Flex.
Nie zmienia to faktu, że gdy zapytacie właścicieli o wrażenia z użytkowania, to wszyscy recytują ten sam tekst: wygodne, bezpieczne, pancerne, trwałe i wodoodporne. Niezadowolonych użytkowników jest mało, ale zdarzają się i tacy.
Gdy zawodowo zajmujesz się odzieżą motocyklową i akcesoriami motocyklowymi to musisz zwracać uwagę na szczegóły. Tylko w ten sposób zrozumiesz różnice między produktami, które pozornie wyglądają identycznie. Wykorzystane materiały, technologie, systemy producentów – to wyjaśnia często niemałe różnice w cenie.
Właśnie jeden mały detal otworzył mi oczy i pozwolił zrozumieć fenomen butów SIDI Adventure 2 GTX. Cała ta historia związana jest z przygotowywaniem materiału na mój kanał Youtube. Chciałem merytorycznie przedstawić ten lubiany model butów motocyklowych. Informacji o tym modelu niewiele – usztywnienia, ochraniacze, membrana Goretex, system Flex, podeszwa z agresywniejszym bieżnikiem. Kilka razy wyciągałem ten model z pudełka, oglądałem i zastanawiałem się z czego jest wykonany, dlaczego wszyscy tak chwalą komfort tego buta, gdy membrana Gore jest zamknięta pod skórzaną warstwą. Nie ma tutaj perforacji, które usprawniłaby odprowadzanie wilgoci membranie Goretex. Nikt natomiast na tę cechę raczej nie narzeka.
Na stronie producenta informacji jest mało, sklepy motocyklowe prześcigają się, w co bardziej wyszukanych opisach produktowych tego modelu. Pojawia się jak mantra, że to skóra licowa naturalna, a rzadziej, że syntetyczna. Jaka jest prawda?
Skóra naturalna czy skóra syntetyczna?
Okazuje się, że to, co pierwsze jest wyrzucane po zakupie, i na co nie zwraca się uwagi – czyli liczne etykiety, książeczki z gwarancją, instrukcje dbania o produkt są często kluczowe. Jest tam cała masa ważnych informacji. Moją uwagę przykuła mała czarna etykieta z białym napisem LYLIANE. Jestem z wykształcenia historykiem, więc poszukiwanie i weryfikowanie informacji wyssałem z mlekiem mojej Alma Mater.
Etykieta doprowadziła mnie do włoskiego producenta mikrofibry, czyli syntetycznej skóry LYLIANE – czyli marki SRL Lorenzi. Później było już z górki.
Lyliane® to materiał syntetyczny, który przypomina strukturą skórę naturalną, w dotyku delikatną, w rzeczywistości bardzo odporną. Lyliane składa się głównie z włókien nylonowych lub poliestrowych, łączonych ze sobą w wysokiej temperaturze. W ten sposób powstała nieregularna porowata struktura, która zapewnia oddychalność – więc to tak świetnie wpływa na komfort w butach Sidi Adventure 2 GTX. Mit o tym, że skóra syntetyczna nie oddycha zostaje obalony, oczywiście w przypadku tej konkretnej mikrofibry.
To nie wszystko. Lyliane® nie starzeje się i nie zmienia swoich właściwości wraz z upływem czasu. Ta mikrofibra waży średnio o jedną trzecią mniej niż skóra naturalna – to dlatego SIDI Adventure są lekkie. Pomimo swojej lekkości Lyliane® posiada bardzo wysokie wytrzymałości mechaniczne: bardzo wysoką odporność na rozciąganie, rozdzieranie i wielokrotne zginanie. Zachowuje swoją miękkość niezależnie od temperatur, nawet w bardzo niskich temperaturach.
Lyliane® jest jednocześnie oddychająca i wodoodporna. Dzięki tym cechom jest to materiał idealnie nadający się do butów SIDI Adventure 2 GTX. Świetnie uzupełnia właściwości membrany Goretex. Okazuje się, że nie zawsze skóra licowa jest lepsza od mikrofibry. Dochodzi jeszcze aspekt ECO w kontekście produkcji takiego materiału.
Jak dbać o Sidi Adventure 2 GTX?
Teraz wiedząc to wszystko popatrzmy na pielęgnację takich butów – czyszczenie i konserwację. Takie pytanie często jest zadawane już przy zakupie przez te osoby, które wiedzą, że prędzej czy później staną przed takim zadaniem.
Jeżeli sprzedawca założył, że jest to skóra naturalna to pewnie zasugerował użycie pasty do butów skórzanych lub balsamu. Takie środki po rozprowadzeniu i wsmarowaniu w powierzchnię syntetycznej skóry Lyiliane pozapychają jej pory – buty będą pięknie wyglądały, ale stracimy oddychalność i Goretex będzie miał utrudnione zadanie.
Buty ze skóry syntetycznej można czyścić wilgotną ściereczką. To proste. Bez środków chemicznych. Można wykorzystać specjalne woski do odświeżenia powierzchni, ale muszą być to woski dedykowane do butów z membranami. Nie polecam podgrzewania wosku, bo wniknie głęboko w pory i ciężko będzie przywrócić właściwości oddychające.
Wielu nie chciało mi w to uwierzyć. Jedna mała kartka odsłoniła ważne informacje dotyczące butów SIDI Adventure 2 GTX. Zastanawiam się dlaczego SIDI nie podaje takich informacji wprost. Okazuje się ,że czasem można spotkać skórę syntetyczną, która ma przewagę nad skórą naturalną.
Jeżeli doceniasz to, co robimy, to: