HomePorady

Kempingowe wyposażenie na motocykl

Kempingowe wyposażenie na motocykl

Kempingowe wyposażenie na podróże? Celem tego artykułu nie jest promowanie żadnych marek, choć nazwy padają. Celem jest pokazanie, co mi się sprawdziło podczas moich podróży. W każdym elemencie przede wszystkim chciałbym Wam pokazać, na co warto zwrócić uwagę przy wyborze poszczególnych rzeczy. Choć mianownik dla wszystkich tych elementów jest jeden — wielkość, ciężar i skuteczność działania.

Namiot na motocykl?

Pakując się na wyjazd, zawsze zwracam uwagę na to, ile miejsca zajmują mi poszczególne rzeczy. Nie ma co ukrywać, że namiot jest często jednym z tych elementów, które zabierają najwięcej miejsca. Osobiście korzystam z pierwszego, jaki zakupiłem namiotu na motocykl i sprawdza mi się on idealnie. Jest stosunkowo mały. Rozstawienie go zajmuje niewiele czasu, ze względu na małą ilość elementów. Przedsionki są niewielkie, ale wystarczają, żeby zostawić w nich buty czy kask.

Moim wyborem była Quechua QuickHiker Ultra Light – namiot teoretycznie dwuosobowy, ale przy dłuższych wyjazdach według mnie może się nie sprawdzić dla tylu osób. Co prawda korzystałem z niego w mojej podróży z żoną po Austrii i Słowenii, ale w tamtym czasie miałem kufry. To znacząco pomagało w kontekście ciuchów motocyklowych czy kasków. Waga 1,96 kg oraz niewielkie rozmiary spakowanego namiotu skuteczne działają w kierunku braku jakichkolwiek zmian w tej sprawie. Obecnie na stronie sieci, w jakiej kupiłem namiot, jest analogiczny pod inną nazwą, ale cena wydaje mi się znacznie wyższa niż ta, którą ja zapłaciłem.

Śpiwór w bagażu motocyklowym

Tutaj najistotniejszym jest przeanalizowanie jakie temperatury mogą nas spotkać podczas podróży. Łatwo popełnić błąd, co może skutkować podczas noclegu, nerwowe „doubieranie” się w nocy. Takiego błędu i ja się nie ustrzegłem. Co tym bardziej powoduje, że wiem, na co zwracać uwagę.

Czytanie dobrze informacji o śpiworach to bardzo ważny element. Producenci, a potem sprzedawcy mają tendencję do naciągania faktów. Najważniejsze to sprawdzenie, czy dany śpiwór spełnia normy ISO 23537-1:2016. Dzięki temu już wiemy, że podczas badania termiki śpiwora wszelkie normy zostały spełnione.

Kolejny etap to zrozumienie temperatur, jakie są podane w konkretnych kategoriach. Na metkach możemy znaleźć:

  • temperaturę maksymalną – czyli maksymalną, która pozwala mężczyźnie, o normalnej budowie ciała, spać nadmiernie nie pocąc się i nie budzić się z powodu ciepła;
  • temperaturę komfortu – należy szczególną uwagę zwracać na tę pozycję, czyli temperaturę, w której przeciętnej budowy kobieta śpi niezakłóconym snem;
  • temperaturę ekstremalną — czyli temperatura, w której przeciętnej budowy kobieta może przetrwać noc, ale przy zaśnięciu na dłużej niż 6 godzin może doznać hipotermii;

Ja używałem do tej pory jednego z produktów zakupionego w jednej z dużych sieci multi brandowych i niestety w Szwajcarskich Alpach gorzko odczułem brak przygotowania na chłodniejsze wieczory. Korzystałem z małego trekkingowego rozwiązania, które temperaturę komfortu miało na poziomie 10 stopni Celcjusza. Obecnie przed wyjazdem do Tunezji (w lutym) uzbroiłem się w tym samym sklepie w śpiwór o temperaturze komfortu 0 stopni.

Kuchenka zdająca egzamin w każdych warunkach

Nie można sobie wyobrazić kempingowania bez możliwości przygotowania posiłku. Niestety nie wszędzie możemy rozpalić sobie ogniska, więc z pomocą przychodzą różne rozwiązania. Tutaj oczywiście temat jest tak szeroki, jak szerokie jest środowisko podróżnicze. Warto jednak zwrócić uwagę na rozwiązania, jakie zostały zastosowane w poszczególnych produktach. Moim głównym założeniem była szybkość gotowania oraz komfortowego użytkowania podczas silniejszych podmuchów wiatrów. Kolejnym była kompaktowość. Przechodząc przez szereg produktów natrafiłem na Fire Marple, które według mnie warte jest uwagi. Głównym elementem, jaki zwrócił moją uwagę to radiator, czyli szereg wygiętych blaszek, które lepiej przewodzą ciepło z załączonego do zestawu palnika. 0,5 litra wody gotuje się mniej niż 2 minuty, czyli według producenta, jakieś 30% szybciej niż w klasycznych kuchenkach gazowych. Na uwagę zasługuje połączenie palnika z garnkiem — łatwość przestawienia w trakcie gotowanie oraz neoprenowa osłona na garnku — izolacja od ciepła. Całość — czyli palnik, miseczka oraz kartusz mieszczą się w głównym garnku. Ja biorę większy kartusz na dłuższe wyjazdy, co powoduje, że już się nie mieści we wspomnianym naczyniu. Cena obecnie to ok. 230 PLN, ale zestaw nie zawiera kartusza.

Kempingowe podejście do tematu kawy

Filmem poniżej zdradzam, czego używam podczas swoich wyjazdów. Nie ograniczam się jednak jedynie do biwaków. Kawa z tego ekspresu ciśnieniowego jest tak dobra, że korzystam z niego, kiedy nocuję np. w wynajętych mieszkaniach. Co istotne firma oferuje szereg rozwiązań dla różnego rodzaju kawoszy, a zaufajcie, że nic tak dobrze nie robi, jak przepyszny czarny napój np. na albańskich bezdrożach.

Inne przydatne kempingowe wyposażenie

Tutaj chciałbym wspomnieć o dwóch przedmiotach, które w moim przypadku bardzo się sprawdzają. Jednym z nich jest turystyczne krzesełko, które jest mega pomocne po całodniowej jeździe. Zdejmowanie advenczerowych butów jest znacznie łatwiejsze w pozycji siedzącej, a produkt, który nabyłem, zmieści się w najmniejszych bagażach. Mowa tu o Helinox One Chair – 960 g wagi i utrzyma 145 kg osobę.

Ostatnią rzeczą, o jakiej chciałem wspomnieć, a która nie do końca jest stricte biwakowa to powerbanki z jakich korzystam. Jeżdżąc po bezdrożach, nie zawsze jesteśmy w stanie mieć nocleg z prądem, a niestety w drodze korzystamy czy z telefonu, czy też z kamer. Z pomocą przychodzi mi firma Xtorm (choć pewnie producentów jest więcej), która ma model Solar Charger lub Super Charger — obydwie o pojemności 10.000mAh. Dzięki niewielkim panelom słonecznym w ciągu dnia jazdy ładują się, żeby potem wieczorem doładować mój sprzęt. Ich konstrukcja pozwala przypiąć je do bagażu, aby promienie słoneczne docierały do panelu. Dodatkowo mają wbudowaną lampkę ledową, która wieczorami w namiocie może się przydać jako dodatkowe oświetlenie. Serio polecam te produkty. Dla mnie problem doładowywania w szczególności kamer nie istnieje w drodze. Telefon mam zawsze podpięty do motocykla.

Tyle ode mnie! LwG!

Jeżeli doceniasz, co robimy, to:

Postaw mi kawę na buycoffee.to