Polscy producenci odzieży motocyklowej opierali do tej pory sprzedaż turystycznych kurtek motocyklowych głównie na modelach oscylujących przy kwocie 1000 złotych. Słusznie założyli, że potencjalnie najszersza grupa odbiorców w Polsce będzie gotowa wydać właśnie tyle na odzież motocyklową. Seca, Shima czy Rebelhorn wzajemnie konkurowały i dalej konkurują ze sobą w zbliżonych półkach cenowych.
Trzech polskich muszkieterów
SECA ma w swojej kolekcji najbardziej zaawansowaną technologicznie turystyczną kurtkę motocyklową Strada EVO w cenie detalicznej 1199 złotych. Shima rozwija model Hero, który ma już drugą odsłonę. Hero 2.0 jest w cenie detalicznej 999 złotych. U Rebelhorna do tej pory flagowym modelem był model Patrol w cenie 1499 złotych.



Wspomniane modele różnią się materiałami, membranami, krojem, protektorami i certyfikatami. Jest więcej różnic, ale zestawienie pokazuje, że polscy producenci trzymają się pewnych granic. Albo raczej trzymali, bo właśnie Rebelhorn wychodzi nieznacznie przed szereg z nowym modelem. Nie chodzi tutaj o wyścig, kto zaproponuje droższą kurtkę. Producent w wyższej cenie może jednak zaoferować wysoką jakość, skorzystać z lepszych materiałów i finalnie zaproponować bezpieczniejszy produkt. Coraz więcej jest świadomych motocyklistów, którzy swoje bezpieczeństwo stawiają na pierwszym miejscu.
Rebelhorn Range
Mamy do czynienia z najbardziej zaawansowanym technologicznie kompletem odzieży turystycznej, który pojawił się w kolekcji Rebelhorna. Jest on tym samym najdroższym ze wszystkich proponowanych przez polskich producentów. Kurtka Rebelhorn Range katalogowo kosztuje 1799 złotych.

Dostrzegam przy projektowaniu tego kompletu jednak spore naśladownictwo. Gdy spojrzycie na technologie, materiały i rozwiązania obecne w produktach Modeka, Held czy Buse to dostrzeżecie inspiracje projektantów Rebelhorna w modelu Range. Materiał Tactel, wstawki z Hitena Balistic, membrana Sympatex, przesuwane paski regulacyjne, panel wentylacyjny za zamkiem głównym, magnetyczny fidlock — to są materiały i rozwiązania znane i obecne od lat w produktach motocyklowych. Ktoś, kto śledzi rynek odzieży motocyklowej, nie będzie tutaj niczym zaskoczony.



Rebelhorn Range na pewno nie wyznacza nowych trendów w branży motocyklowej. Jest raczej hybrydą sprawdzonych rozwiązań, a to może być podstawą do sukcesu tego kompletu. Ewenement jednak polega na tym, że do tej pory nikt z polskich producentów nie odważył się na wprowadzenie do kolekcji podobnej technologicznie propozycji.
Dobra kurtka i dobry marketing.
Podstawą sukcesu sprzedaży w dzisiejszych czasach jest skuteczny marketing. Tutaj marce Rebelhorn nie można niczego zarzucić. Stworzyli filmowy materiał promocyjny zapraszając do udziału w projekcie Enduraka666. Myślę, że nie trzeba się nad tym rozpisywać. Najlepiej zobaczcie sami. Rebelhorn ma aspiracje globalne. Rozwijają sieć dilerską w całej Europie, a obecność na EICMA jest już raczej dla nich niezbędna.
Najważniejsze cechy kurtki Rebelhorn Range.
- zewnętrzna warstwa to Tactel® 750D, Hitena® Dobby Balistic i 4-way stretch.
- wypinana membrana Sympatex® i wypinana ocieplina.
- Certyfikat: AA
- ochraniacze barków i łokci CE-level 2
- kieszeń na ochraniacz pleców SAS-TEC® oraz na ochraniacz klatki piersiowej.
- 4 w pełni otwierane panele wentylacyjne na przedniej części, w tym dwa na klatce piersiowej z systemem Fidlock®
- kanał wentylacyjny pod główną klapą
- 2 kanały wentylacyjne na żebrach
- 2 długie kanały wentylacyjne na rękawach z podwójnym suwakiem z blokadą pozycji
- wydajna wentylacja na plecach z regulacją, obsługiwana przez długie zamki po bokach kurtki
- otwierany klin wentylacyjny z boku kurtki poprawiający wentylację oraz zwiększający obwód w dolnej części kurtki
- ściągacze na boku kurtki i pod pachami umożliwiające zwiększenie otwarcia wylotów powietrza.
- 2 wodoodporne kieszenie zewnętrzne typu cargo z przodu kurtki
- duża kieszeń typu cargo z tyłu kurtki
- kieszeń na kartę na rękawie
- sucha kieszeń (wodoodporna) wewnątrz kurtki, nieblokująca przepływu powietrza z kanałów wentylacyjnych
- kieszeń na dokumenty wewnątrz kurtki
- do kompletu są spodnie i rękawice o tej samej nazwie RANGE.


Modeka Panamericana 2 to moim zdaniem bezpośredni konkurent dla Rebelhorn Range.
Czy warto zakupić Rebelhorn Range?
Na razie sprawa jest dość świeża i nie można nic powiedzieć o trwałości tego kompletu. Z czasem zaczną się pojawiać wrażenia z użytkowania tej odzieży. W specyfikacji wszystko wygląda bardzo dobrze. Myślę, że jeśli ktoś się zastanawia nad tym kompletem, to powinien rozważyć również bezpośredniego konkurenta na rynku, czyli Modeka Panamericana 2. Ewentualnie sprawdzić modele takie jak Rev’it! Offtrack 2, Buse Open Road 2, Rst Pro Series Adventure-X.
Wymienione modele pochodzą z kolekcji wielkich graczy na runku motocyklowym i Rebelhorn zaczyna z nimi powoli konkurować. Jeszcze przed polskim producentem oczywiście długa droga, ale trzymam kciuki i bacznie się przyglądam poczynaniom.
Zdjęcia: https://rebelhorn.com
Jeżeli doceniasz to, co robimy to:
Komentarze
Mam od Rebelhorna Patrola… ta kurta jest najlepsza jaką miałem. Zrobiłem w niej ponad 60tyś w 4 lata. Była że mną w Tadżykistanie i górach Pamir. Nic się nie rozpadło, wygląda zajebiscie, wszystkie funkcje spełnia. Wydawała się ciężka przy zakupie i sprzedawca mi to nawet mówił ale w praktyce, nie czuję tego całkowicie. Wyrwała się tylko pentelka w kurte ocieplającej ale zanim to się stało, to trochę wysłużyło. Muszę sprawdzić tego Range ale wygląda na na kurtkę raczej nie na długie wyprawy w ciężki teren…