Tytułowe wydarzenie miało miejsce w dniach 20 – 23 kwietnia w MotoMyczkach, miejscu, o którym możecie poczytać w tym artykule. Spotkanie to propozycja kierowana do użytkowników motocykli CRF1000 oraz CRF1100, ale każdy może tutaj przyjechać.
CRF Adventure Weekend – czas trwania
Przede wszystkim, na co powinienem od razu zwrócić uwagę, impreza oficjalnie zaczyna się w piątek (w tym przypadku 21.04), a przyjazd w dzień wcześniej jest tylko dla chętnych za dodatkową opłatą. Osobiście korzystam z tego dodatkowego dnia od samego początku mojej historii z tym wydarzeniem, a była to moja 5. wycieczka w Bieszczady z tego powodu. Jedna sprawa to ilość drogi, a druga to spotkanie i wspólny dojazd na miejsce od Artiiego — jednego ze sponsorów oraz stałego bywalca „zlotu”.
Główna impreza zaczyna się od piątku i tego dnia do późnego wieczora docierają kolejni uczestnicy. Nie oznacza to jednak, że czwartkowi goście nie mają co ze sobą zrobić, jednak o tym napiszę dalej.
Sobota to już kompleksowo przygotowany dzień jazdy.
Niedziela to już dzień rozjazdów do domów, które zaczynają się już po śniadaniu. Oczywiście są też tacy, którzy muszą wyruszyć wcześniej, lub tacy, którzy nie mogą jeszcze przez jakiś czas.
Podsumowując 3 dni, ale ja rekomenduję 4, czyli od czwartku.
Atrakcje CRF Adventure Weekend
Jak wspomniałem czwartek to wspólny przyjazd. Każdy może dołączyć, a lokalizacja Artiego zdaje się uniwersalna niemal dla każdego. Tego dnia gospodarze nie zapomnieli o swoich gościach i przygotowali dla wszystkich powitalny żurek, ognisko oraz kiełbasę. Dostępna Stodoła pozwala porozmawiać, wypić coś dobrego i dobrze spędzić wieczór.
Piątek po śniadaniu również dobrze zaplanowany. Najpierw zwiedzanie Bieszczad drogami, które nie zawsze są dostępne zwykłym zjadaczom chleba. Potem zwiedzanie zapory w Solinie, gdzie poznaliśmy całą historię oraz konstrukcję tego monstrualnego budynku. Na powrocie przepyszny obiad w restauracji Myczkowianka, która słynie z bardzo dobrego jedzenie. Tego dnia zjeżdżają się wszyscy uczestnicy spotkania, więc wieczór skończyliśmy znacznie większą wspólną biesiadą, podczas której była serwowana znakomita pizza wypiekana „na żywo” w piecu we wcześniej wspomnianej Stajni.
Sobota to moc atrakcji. Nie trzeba być tylko offroadowym czy asfaltowym motocyklistą, bo Organizatorzy zapewniają dwie trasy, a wybór należy do uczestników. Osobiście wybrałem trasę w terenie, bo Bieszczady z tej perspektywy są przepiękne.
Całość w trakcie przejazdu uzupełniona była zawodami łuczniczymi, które liczone były do serii pytań konkursowych po zakończeniu jazdy. Tym razem nie były to wyścigi na road booku, a wspólny przejazd. Bardzo lubię jazdę na orientację, ale taka jazda jest również przyjemna. Dzień kończy się ponownie wspólną biesiadą, podczas której miałem przyjemność opowiedzenia o swojej podróży dookoła Europy w 2022, rozdaniem nagród sponsorowanych przez Partnerów spotkania (uwierzcie, że są atrakcyjne) oraz pamiątkowych statuetek.
Niedziela po śniadaniu to niestety już dzień powrotów. Osobiście jest mi ciężko wyjechać z Bieszczad, więc staram się tu zostać najdłużej jak się da.
Koszty
Całkowity koszt dla jednej osoby to 750 PLN (piątek — niedziela). W tej cenie otrzymujemy pełne wyżywienie, nocleg w klimatycznych domkach czy moteliku oraz moc wspomnianych atrakcji. Jeżeli zdecydowalibyście się przyjechać w czwartek to + 150 PLN (nocleg ze śniadaniem). Doliczyć też trzeba koszt pamiątkowej koszulki to, jak dobrze pamiętam, to 70 PLN.
Można również zabrać ze sobą osobę towarzyszącą na motocyklu. Wtedy całkowity koszt należy powiększyć o 550 PLN (piątek — niedziela).
W moim odczuciu za tak zorganizowane spotkanie to naprawdę bardzo rozsądna cena. Być może jesienią impreza będzie droższa, ale co tu się dziwić przy tak rosnących cenach dookoła. Nadal jednak uważam to za bardzo rozsądnie wydane pieniądze.
Czy warto odwiedzić CRF Adventure Weekend?
Ze swojej strony jak najbardziej rekomenduję odwiedzenie tej imprezy. Nie musisz mieć CRFy, żeby tu przyjechać, dobrze się bawić, a przy okazji nabyć nowe znajomości w świecie motocyklowym. Jestem przykładem (choć zapewne nie tylko ja), że z poznanymi osobami na moim pierwszym spotkaniu utrzymują kontakt przez cały rok. Z drugiej strony mam zawsze poczucie jak tam przyjeżdżam, że jest to spotkanie rodzinne, na którym spotykam dawno niewidzianych członków tej familii.
Wspólna jazda za dnia, wieczorne rozmowy o podróżach, doświadczeniach, a czasem i konfrontowanie opinii to stały element każdego spotkania. Ważne, że jest jednak to, że zawsze kończy się to wspólnym wychyleniem szklaneczki czegoś dobrego. Ludzie tu przyjeżdżający tworzą niesamowity klimat.
Na koniec pochwały należą się Organizatorom, bo to dzięki Marcie i Marcinowi oraz ich rodzinie wszyscy czują się tu bardzo dobrze. Każdy CRF Adventure Weekend jest skrupulatnie, a przede wszystkim profesjonalnie przygotowany. Ja już zrobiłem sobie rezerwację terminu w październiku.
Do zobaczenia w Bieszczadach w dniach 5-8.10.2023!
Zapraszam też do wysłuchania podcastu MotoCykl, którego gościem był Marcin „Obcy” Szczepański — współsprawca zamieszania, które opisałem:
LwG!
Jeżeli doceniasz co robimy, to:
Komentarze