Wybranie odpowiedniego kasku to nie lada wyzwanie. Od dłuższego czasu miałem ochotę na zakup czegoś lepszego, ale nie udawało mi się to z powodu, chyba, „kanciastej” głowy. W końcu na mojej drodze pojawił się mój redakcyjny kolega, który zaproponował coś, na co nie zwracałem uwagi.
Co tam w trawie dual kasków piszczy?
Wybór kasków jest olbrzymi na rynku, więc będzie to niejako mały przegląd (choć niepełny). Ja skupiałem się od jakiegoś jedynie na kaskach dualowych, gdyż naturalne dla mnie było zapotrzebowanie właśnie na taki kask. Częste wjazdy w teren powodował, że mój stary kask LS2 Vector dawał mi więcej dyskomfortu niż przyjemności znanej mi z jazdy asfaltowej. Szybki rekonesans rynku i już wiedziałem, spośród których mam wybierać swoje nakrycie głowy. Według różnego rodzaju statystyk czy rekomendacji wszystko kręciło się wokół Shoei Hornet (cena średnia*: 2.600 PLN), Airoh Commander (c.śr.*: 1.530 PLN), Arai Tour X4 (c.śr.*: 3.150 PLN w zależności od modelu). Ostatni odpadał ze względu na cenę, więc zaczęło się przymierzanie pierwszych dwóch. I tu wyszło jak źle te kaski leżą na mojej głowie.



Byłem rozczarowany, ale nie poddawałem się, więc poszedłem dalej przymierzając inne marki, które wynikały z kierunku, jaki wybrałem. Było Nishua Enduro Carbon (cena średnia*: 1.237 PLN), był Scorpion ADX (c. śr.*: 1.120 PLN). W kręgu moich zainteresowań był też LS2 Explorer Adventure (cena, jaką pamiętam to ok. 1.200 PLN), ale przestali go produkować. Nagle pojawił się Bell MX-9 Adventure (c. śr.*: 983 PLN). Jakby dobry, ale jednak coś delikatnie było z nim nie tak. Jednak spośród wszystkich był najlepszy, a i cena, jaką dostałem w sumie mnie przyciągnęła. Taki też kupiłem i żeby było zabawniej, wybrałem w kolorach Husqvarna (jeżdżę CRF1100 w kolorach kla). Kask w sumie fajny, nieco ciężki, ale dobrze się sprawował przez 2 lata. W międzyczasie upadki — w tym jeden z połamanym daszkiem. Potem jakieś odklejanie się uszczelek. Miałem dość.



No, ale co wybrać?
Czułem, że tym razem muszę w końcu kupić coś, co z jednej strony będzie dobrym produktem, z drugiej zaś spełni moje wymagania po Bell’u. Lekki i wykonany dobrze, z najdrobniejszymi detalami. Jako że wchodzimy tutaj w nieco wyższe poziomy cenowe to od razu na tapet wpadł też Klim Krios, którego zakupił kolega Janusz. Poglądałem, potem przymierzyłem. Niestety nie pasuje mi w nim coś (pewnie poziom coś, jak w Bell’u). W jednak przypadku cena jest na tyle znacząca, że nie można tu mówić o przymknięciu oka.
Na tym samym wyjeździe, a piszę tu o Tunezji, był też Rafał w kasku Nexx X.WRL. Pierwsze moje wrażenie to — bardzo ładny, drugie — bardzo lekki. Tak też pojawiło się coś nowego na liście.
Kask Nexx X.WRL
Skracając nieco historię — tak, kupiłem ten kask. Zanim jednak przeszedłem do etapu napisania tego artykułu potestowałem go trochę i prezentuję Wam moje zdanie na temat kasku.
Ogólny opinia — kask prezentuje się bardzo dobrze, widać to po każdym szczególe tego produktu. W zestawie (cena średnia*: 2.296 PLN ) otrzymujemy prócz kasku 2 szyby (w tym jedna Iridium Red, która wygląda super na zdjęciach), pokrowiec na drugą szybę i akcesoria, pinlock, wymienny wlot szczękowy.
Waga — 1250 gramów, kask jest bardzo lekki, co zauważa każdy, kto weźmie go do ręki. Jeżdżąc w terenie ma to ogromne znaczenie, a po Bell’u czuję tę różnicę. Wszystko dzięki zastosowanemu materiałowi X-PRO Carbon z włóknami węglowymi 3K. Powoduje to, że kask jest 10% lżejszy. Sama skorupa produkowana jest w trzech rozmiarach, a zastosowany EPS, aż w czterech wielkościach.


Wentylacja — bardzo ciekawie rozwiązana — dużo kanałów w EPS, 5 wlotowych wentylacyjnych i dwa wyloty. Kask posiada również duży wlot powietrza w szczęce kasku, który jest wymienny. Można zastosować wersję regulowaną oraz kratownicę, która pozwala na ciągły przepływ powietrza przez szczękę. Bardzo ciekawym rozwiązaniem spośród pięciu wlotów są wloty brwiowe.



Funkcjonalność — możliwość jeżdżenia w goglach przy zamkniętej szybie, system podłączenia rurki z camel baga (XHIDR) bezpośrednio do kasku oraz przystosowanie do jazdy ze stabilizatorem karku, dzięki kształtowi skorupy. Dodatkowo zastosowano tu zintegrowany uchwyt na pasek gogli, który pozwala nie martwić się o gogle w trakcie jazdy bez nich.



* cena wyliczona na podstawie ofert na Google
W tej części warto też zwrócić uwagę, że wlot szczękowy można idealnie wyczyścić po kurzowych wyjazdach, dzięki odkręcanej kratownicy wewnętrznej.






Jeżeli chcecie posłuchać o tym kasku to zapraszam na kanał Rafała:
LwG!
Jeżeli doceniasz co robimy, to:
* cena wyliczona na podstawie ofert w wyszukiwarce google
Komentarze
Mnie także Rafał na niego namówił – trochę już pojeździłem i jestem bardzo zadowolony 🙂
Rafał to najlepszy doradca w tym zakresie
Hej czy podbródek można zamontować do tego kasku z modelu wed2.
Czy jest taka możliwość .
Cześć, niestety nie pasuje.
Kask lekki, fajny – tylko nie mogę dobrać do niego słuchawek, a interkom nexxa nie pasuje do tego modelu. Może polecicie coś?
Ja mam założoną sena 50S – głośniki pasują.